Woda i studnie
Spis moich publikacji - książki można obecnie kupić tylko na Allegro:
książka Siudalski S. "Radiestezja w budownictwie" - metody poszukiwania wody, dobór studni do warstw wodonośnych, podnośniki wody
książka Heidrich Z. Siudalski S. "Woda na działce i w domu" Murator 1990 jw
"Kłopoty ze studnią" (1) Murator 1984
"Z dobrym filtrem - dobra studnia" Murator 1986,
"Woda, studnie, pompy" Murator 1986,
"Jak znaleźć wodę na działce" Działkowiec 1991,
"Sucho w studni czyli co robić, gdy pompa nie ma siły ssać" Murator 1985,
"Studnia ...rrraz!" Murator 1992,
"Rośliny wskazują wodę" Murator 1985
"Gdzie wykopać studnię" Dom Letni 1995
"Stare studnie" Dom Letni 1996,
"Filtry studzienne" Dom Letni 1996
"Jak szukac wody" Murator 3/2005
"Woda na działce i w domu" Murator 8/2004 - skąd ja czerpać, jak doprowadzić, czym filtrować str. 22 , 23, 26, 27,
Siudalski S. Fiedro Czuj " Kołodiec bez oszibok" Murator wersja ukraińska 2/2011 str. 92 - 97
Siudalski S. Fiedro Czuj "Kołodiec bez oszibok cz 2" Murator wersja ukraińska 3/2011 str. 104 -109
Kołek w studni
Jeśli ktoś twierdzi, że zna stu procentową metodę poszukiwania wody to należy przerwać rozmowy z takim kimś ponieważ on nie wie co mówi. Jeśli ktoś powie, że woda pod ziemią jest wszędzie i bez problemów można w dowolnym miejscu ją znaleźć to ten człowiek wie bardzo mało o tym co przyroda pod ziemią "nabroiła". Starzy studniarze wiedzą z własnego doświadczenia jak dziwne sytuacje mogą wystąpić w układzie warstw podziemnych. Na jakie niespodziewane i niecodzienne rzeczy i zjawiska można natrafić pod ziemią. Bo czym wytłumaczyć jeśli na dwudziestym metrze pod ziemią świder trafia na bale, drewniane bale. Stara studnia? Tak stara że była zbudowana z bali? Przyroda bale tam zostawiła i zakonserwowała? Mało realne, raczej stara studnia.
W takiej najeżonej dziwnościami okolicy niedaleko stacji Ruda Talubska w gospodarstwie wyschła studnia. Studnia była zbudowana z kręgów i w takim przypadku najtańsza metoda to wykonanie nawiertu świdrami w dnie studni. Nie trzeba prowadzić do domy nowych rur tylko wykorzystuje się te które czerpały wodę ze studni kręgowej.
Wezwano studniarza. Ten ledwie rozstawił trójnóg nad studnią jak przyszedł dziadek i mówi:
"Uważajcie tam w studni jest kołek"
Dziadek nie tylko nie wyglądał poważnie to jeszcze od rzeczy gadał - widział kto w studni kołek?
Chyba w bajkach o żabie i kamieniu co to wodę ze studni zabrała.
Nie nawiercili studniarze w dnie tej kręgowej studni nawet ośmiu metrów jak siknęło z otworu ponad stodołę. Dziadek podskakuje i krzyczy a nie mówiłem, a nie mówiłem że kołek w studni. Gospodyni drze się jak by ją ze skóry obcierali i biega lamentując po podwórku ale majster od studni zorientował się o czym to mówił dziadek i natychmiast kazał usunąć z odwiertu świder. Na podwórku znaleźli jakiś balik i zaczopowali nim otwór.
Dziadek miał rację - w studni był kołek. Kiedyś jak dziadek był młody wydarzyła się podobna historia i też zaczopowano odwiert kołkiem. Gdyby tego nie zrobili natychmiast, woda pod ciśnieniem wyrwała by duży otwór i okolica by pływała.
Tam, w tamtej okolicy się to już zdarzało - za cara, jak stację w Rudzie Talubskiej budowano /1877/. Przez kilka miesięcy woda zalewała łąki. Siatki na otwór kładziono i obciążano kamieniami aż sobie poradzono.
Tak bywa, że woda pod ciśnieniem występuje już na niewielkich głębokościach.
SJS