Jerez de la Frontera - Stefan Jerzy Siudalski

 Statystyki
Przejdź do treści

Jerez de la Frontera

Wędrówki > Hiszpania

Hiszpania
W Hiszpanii po raz pierwszy byłem ponad 15 lat temu - byłem w mieście Jerez de la Frontera i zwiedzałem jego okolice.

Dziś dużo czasu spędzam w  Torrevieja w Walencji. Odpowiada mi klimat, powietrze, architektura, jedzenie, bliskość morza, co piątkowa wizyta na największym targu, Mercadillo - on się nazywa, jaki jest w Hiszpanii. Jak na razie nie przeszkadzają mi trzęsienia ziemi...a bywają.

------
W Wikipedii o Jerez de la Frontera można przeczytać:

"..... – miasto w południowo-zachodniej Hiszpanii, w Andaluzji, w prowincji Kadyks. Ludność: 202,7 tys. mieszkańców (2007). Miasto jest znane z produkcji sherry oraz ze stadnin koni."
Koni nie wiedziałem ale ich wina sherry są po prostu przepyszne. Pachną jak nasze miody pitne, są gęste słodkie i  ... zdradliwe - trzeba uważać przy ich piciu - potrafią zadziałać jak nasze półtoraki.
Co mnie tam zaskoczyło?
Drogi, doskonałe, bez kolein, wyprofilowane na zakrętach dzięki czemu szybkość na zakrętach jest ograniczana do... 80 km/h co mnie wychowanego na warszawskich rozwiązaniach dróg solidnie zaskoczyło.
Wina sherry - dlaczego? a już napisałem.
Stan zachowania twierdzy która ma około 900 lat - i Getto które dopiero jakieś 300 lat później otrzymało swoją nazwę ale nie tu w
Jerez de la Frotera
tylko w Wenecji. Na makiecie miasta przedstawiającej stan z XII wieku jest zaznaczona wygrodzona murem od reszty miasta dzielnica żydowska.
Zdjęcie poniżej - makieta z wygrodzona dzielnicą żydowską
Bociany i pomarańcze na drzewach w ... styczniu.


Niedaleko Gibraltaru
Wróć do spisu treści