Słowacja
Nie wiele zwiedziłem na Słowacji. Tak naprawdę to byłem po prostu kilka razy w Bardejowie. Podobało mi się tam. Wchodziłem nawet na wieżę widocznego na zdjęciu kościoła. Zachowany z przeszłości układ rynku, kamieniczki, ratusz - senna atmosfera miasteczka i chyba wtedy gdzieś tam w mojej głowie powstał zalążek wiersza który napisałem wiele lat później.
Czy jest to wiersz o Bardejowie?
Nie, także o Bardejowie bo jest tam i kawałek atmosfery Słonima /dziś Białoruś/ i trochę Garwolina, trochę Kazimierza. Ot po prostu trochę wszystkich małych miasteczek jest w nim.
Miasteczko
W małym miasteczku domów niewiele.
Niewielka rzeka i mały most.
Uliczki małe, ludzie niewiele
Problemów mają i ciężkich trosk.
W małym miasteczku wszyscy się znają.
Wiedzą kto, z kim, kiedy i gdzie.
Wiedzą o dziadkach i pra- pradziadkach
Komu jak wyszło, a komu nie.
Jaśminów zapach przez okna wchodzi
Wiosną, zanim zakwitną pąki róż.
Ktoś gdzieś przechodzi, ktoś gdzieś wychodzi,
A ktoś zostanie gdy będzie mógł.
Dzwony z kościoła w niedzielę rano
Budzą takich co mocno śpią,
A po kościele zwłaszcza młodzi
Idą na lody - dopóki są.
SJS 2.05.2012
Słowacja 2014
Jaskinia Bielska