Bajka o pannie na wydaniu - Stefan Jerzy Siudalski

 Statystyki
Przejdź do treści

Bajka o pannie na wydaniu

Twórczość > Bajki
Żart - czyli "Panna na wydaniu"
"Tere fere kuku
Strzela baba z łuku"
A chłop z bata strzela
Nie będzie wesela.
 Nie będzie wesela
 Nie będzie radości
 Bo chłop razem z babą
 Wystraszyli gości
Wystraszyli gości.
Sami pozostali
I przez to strzelanie
Córki nie wydali.
 Córki nie wydali
 I została  w domu
 Będzie teraz strzelać
 Oczkiem po kryjomu.
Oczkiem po kryjomu
Córeczka strzelała
Lecz żadnego chłopca
Złapać nie zdołała.
 Złapać nie zdołała
 Bo się wszyscy bali
 Takiej baby  z chłopem
 Co ciągle strzelali.
Co ciągle strzelali
Z łuku oraz bata
"Nie będzie miłości
Jak ciągle strzelata"
 Tak powiedział mądry
 Co to wszystko wiedział.
 Lecz on także u nich
 Długo nie posiedział.
Długo nie posiedział
Uciekł od nich chyłkiem
Kto by tam wytrzymał
Chyba przez pomyłkę.
 Chyba przez pomyłkę
 Do zagrody zaszedł
 Młody co na kieszeń
 Mówił "taschen".
Taschen mówił młody
Bo od Niemców przyszedł.
Jak tam do nich zaszedł
To już i nie wyszedł.
 Nie wyszedł z zagrody
 Bo też lubił strzelać
 I tak szybko przeszła
 Trzecia już niedziela.
Trzecią już niedzielę
Razem tak strzelali
Aż w końcu zmądrzeli
I córkę wydali.
 Morał jest z tej bajki
 Całkiem niedorzeczny
 Nie zdobędziesz żony
 Jak będziesz zbyt grzeczny.
Jest też drugi morał
Co już pewnie wiecie
Nie strzelajcie wtedy
Gdy córkę wydać chcecie.
 Jest i trzeci morał:
 "Gdy was wszyscy znają
 Lepiej szukać zięcia
 Tam gdzie was nie znają."
Jest i czwarty morał
Bo przecież już wiecie, że
Jak nie ma chętnych
To i Niemca na zięcia weźmiecie.

SJS 6.41 28.08.2012
Wróć do spisu treści