Stefan Jerzy Siudalski

Idź do spisu treści

Menu główne

Dla dzieci

Tworczosc > Wiersze

Baba Jaga kwiatek miała
Lecz gdy kwiatek powąchała
To staruszką wnet się stała

Przed domem

To wszystko przed domkiem?
I kwiatek, i drzewa?
I ul, i choinka świątecznie ubrana?
I ścieżka co gości prowadzi do domu?
Oj, coś nie pasuje mi na tym obrazku
Podpowiedz, podpowiedz nie czekaj głuptasku.


Kolorowo ubrani, jak do fotografii
Lecz dziadek coś zapomniał
Może nie potrafi bez fajki się obejść?
A piesek zielony.
Dlaczego zielony?
Bo kwiatek czerwony.
Ej, kwiatek jest zielono, żółto, czerwony.
Babcia ma korale, dziadek fajkę pali
A piesek gdzie biegnie?
Więc co będzie dalej?

Zakwitła łąka kobiercami kwiatów
Latu tu do nas idzie, lato.
Kwiatki kolorowe, zieleń łąk soczysta
A gdzie bociek na żabki poluje?
Gdzie  gniazdo zbudował?
Może nam opowie o tym w nocy sowa?

Zwierzaki
Lata osa koło nosa
Pszczoła lata koło czoła
Mucha lata koło ucha
A bąk wokół rąk
Lata trzmiel tam gdzie chmiel
A szerszeń po polu
Motyl kwiatów szuka
Dzięcioł w drzewo stuka
Mrówka słomkę niesie
Myszka ziarnko ma
Kret czarny kaftanik
A co ma ćma?
Ćma to noc głęboka
Wtedy jeż poluje
A nietoperz szuka
Gdzie jest ćma?
Ważka nad potokiem
Ryba w wodzie pluska

Wrona kracze, kraa, kraa
Gdzie ten zając norę ma?
Zając nory nie ma
Tylko cicho siedzi
Jak tak cicho siedzi
To nikt go nie odwiedzi
Nawet lis przechera
Co nie znalazł sera
Sera? Tak, sera
co miał kiedyś kruk
Kruk? Tak czarny kruk
Co nie umiał liczyć nóg
Nogi? Tak, tak, nogi u stonogi
Może rogi?
Rogi przecież koza ma
Rogi, nogi u stonogi?
Ja nie umiem liczyć nóg

Rak w szuwarach siedzi
A gdzie ryby łuska?
Bóbr drzewa ścina
Woda pnie niesie
A na polach, a na polach
Widać że już jesień
Zając w miedzy siedzi
Uszy ma skulone
Pewnie znów zobaczył
Gdzieś na drzewie wronę.....

Pałędź
Stare drzewo pokrzywione - mgła
Pasemkami, wstążeczkami - szła
Mokrą łąką, nad strumieniem - szum
Na kamieniach przemoczonych - plum.
Ryba w wodzie się przemknęła - patrz
Słońce niebo rozjaśniło - brzask
Ponad lasem, ponad łąką - szum
Przebudzonych ptaków w krzakach – tłum.

Bałwanku, bałwanku
Co zrobisz o poranku
Gdy słońce przygrzeje
I śnieg wokół stopnieje?
Dajcie mi ciepłe ubranie
Najlepiej kożuszek
Bo gdy słonko wstanie
Nie będzie bałwanka widziało
A więc nic mi się nie stanie.

Kto jest na tym obrazku?
Nie pytaj głuptasku
Tylko nam opowiedz kogo tutaj widzisz.
Dwa duszki i chłopiec
Który gdzieś, dziś idzie.

Na wyspie bezludnej palmę jakąś widać.
Ktoś ją tu posadził? Czy sama wyrosła?
Jest ładna, wysoka, nie szkodzi nikomu
A gdzie ryby płyną?
Do domu, do domu.
Rybki domy mają?
Chyba nie bo przecież
Ocean jest ich domem
Lecz wy dzieci o tym już wiecie.

Smok i żyrafa

Żyrafa gdy smoka pierwszy raz zobaczyła
To bardzo, bardzo się przestraszyła
Teraz też gdy zobaczy smoka  nawet z daleka
To szybko przed nim ucieka, ucieka.

Krokodyl gdy był młody
Bał się bardzo wody
Lecz gdy stare mu przyszły lata
To poza wodą nie widzi już świata.

W Afryce

Tyle zwierząt jest w Afryce,
Ja ich chyba nie policzę.
Wymień proszę jakie znasz?

Mamut
Wędrował mamut, długo wędrował
Zmęczył się więc się do jaskini schował
W jaskini Kacperek wypatrzył go dziś
I narysował go tutaj – nasz miś.

Po oceanie statek pod żaglami płynie
Delfiny pluskają gdzieś w morskiej głębinie
A na horyzoncie burzę chyba widać
Koło ratunkowe  może się dziś przydać.

Dinozaury, dinozaury
Nóżkami pajtały
Dinozaury, dinozaury
Spać wcale nie chciały.

Pod lasem owieczka a w lesie wilk głodny
Na łące zaś pasterz i pies niezawodny,
I ptaszek tam fruwa nieświadom niczego
I drzewa, i drzewa gdzie ptaszek ten śpiewa.

Ogień
Ogień w nocy nas ogrzewa
Ciemno wszędzie, ptak nie śpiewa.
Zaśpiewajmy my, wesoło
Siądźmy przy ognisku  w koło

Tygrys gdzieś się schował
Bo wystaje tylko głowa.
Miś zaś minę ma wesołą
Bo zjadł miodu pełen dzban.
Teraz  z misia wielki Pan.
Bajko, bajko zawołaj misia
Niech nam misio opowie dzisiaj
Gdzie przed ludźmi zajączek się chowa
Na którym drzewie nocuje sowa.
A w której dziupli pszczoły mieszkają
Te co misiowi miodu nie dają.
Misiu, misiu opowiedz nam
W której dąbrowie smaczne żołędzie
Leżą na ziemi dla dzików wszędzie?
Gdzie się sarenka przed wilkiem chowa
A gdzie z uszami zajączka głowa
Znajdzie schronienie przed jastrzębia wzrokiem?
Tam nad potokiem, tam nad potokiem?
Ptaki na zimę gdzieś odlatują
Wiedzą gdzie w chłody dobrze się czują
W bajce wszystko możliwe dzisiaj
Nie trzeba o wszystko pytać misia.
W lesie szum wielki, liście spadają,
Żółte, czerwone, jesień żegnają,
Kobierzec piękny z liści usłany,
Wiatr go układał, liście zamiatał.
Drzewa są smutne
Bo na gałęziach liści niewiele.
Kto je policzy kiedy spadają?
To niemożliwe, bo uciekają.

 

Na łódce dziewczyna i chłopiec wiosłuje
Gdzieś ryba ukryta, ciekawe co czuje?
Czuje dziewczyna, czy chłopiec czy ryba?
Nie zgadniesz, to może podpowiem ci, chyba?

Samochód
Samochód ma koła
I gdzieś na nich jedzie
Nikt nie wie gdzie jedzie
Bo kierowcę zgubił
Ten rysunek chyba Kacperek polubił.

Wielbłąd

Wielbłąd cztery nogi ma,
Dwa garby i głowę,
A ogon gdzieś schował.
Gdzie piaski pustyni
Tam wielbłąd wędruje,
On jeden na piasku
Dobrze się czuje.

Czołg
Z rysunku Kacperka czołgista na nas zerka
Gdzie on czołgiem jedzie?
Lufa jest na przedzie
A koła pogubił
Może gąsienice ten czołg bardziej lubi?

Hultaj tutaj czeka, nie wiemy na kogo
Może to  
nie hultaj
tylko
stróż nocny
co nam strzeże domu?

Gdzie iść?
Gdyby choinka miała nogi
To by sprawdzała dokąd wiodą drogi
Gdyby pies taką choinkę zobaczył
To by uciekał, uciekał i głośno szczekał.
Dlatego choinki nóg nie mają
A psy częściej gonią niż uciekają
Drogi jak drogi, prowadzą do wioski
A raczej od wioski do wioski i miasta
Gdzie łatwiej coś kupić bo tam są kioski
A tak naprawdę – stragany, sklepy i kioski.

Wieloryb
W wielkiej wodzie, zwanej morzem
Żył wieloryb taki duży jak dom cały
Pływał w wodzie, wodą sikał gdy filtrował pokarm w pysku,
Nigdy nie zasiadł przy ognisku bo jak wszyscy o tym wiecie
Ogniska nie ma na morzu przecież.

Prezent dla dziadka
Prezenty mają kokardki
Więc  tu jest kokardek wiele
Może policzysz Kacperku?
Zajmie ci to ze trzy niedziele

Dla Kacperka

Kacper, Kacper wiercił dziurę
A w tej dziurze znalazł kurę
Kura jajka tam schowała
I na Kacpra nagdakała.
  Kacper jajka do koszyka
  I przed kurą szybko zmyka
  Kura za Kacperkiem goni
  Bo swych jajek przed nim broni.
Kogut gdy usłyszał krzyki
To przeskoczył przez patyki
Kacper coraz szybciej zmyka
Zgubił jajka gdzieś z koszyka
  Kura jajka pozbierała
  I pisklęta wychowała.
SJS nie wiadomo kiedy

Czary mary

Gdzie chodzi myszka nocą?
Gdzie mały jeżyk śpi?
Gdzie słowik uwił gniazdo?
Gdzie szukać nasze sny?
  Zapytam myszkę małą
  Jak świat wygląda jej
  Jeżyka może odnajdę
  Bo pewnie w liściach śpi.
Słowika nie będę szukać
Wolę posłuchać go
Sny same przyjdą do mnie
Jak co dzień gdy smacznie śpię.

SJS 29.09.2011 około 17.20

 
 

Domek Tomka

Miał Tomek swój domek
A w domku dwa piórka
Na strychu w tym domku
Mieszkała wiewiórka.
  Na drzewie przed domem
  Dwa kruki mieszkały
  I głośno na Tomka
  Kra, kra, krakały
Miał Tomek swój domek
I dobrze my było
A krukom przed domkiem
Też dobrze się żyło
  Lecz razu pewnego
  Coś tam się zdarzyło
  Coś przyszło do studni
  I wodę wypiło.
To było w nocy
Gdy kruki spały
Te kruki które w dzień
Na Tomka krakały.
  Kto wypił więc wodę
  Nikt tego nie wiedział
  Gdy dziadek tam przyszedł
 To tak powiedział:
„Gdy byłem młody,
To kamień raz wpadł do studni, do wody
Tak, że zatkał dopływ wody.
Więc może nikt nie wypił ze studni wody?

SJS kiedyś dawno temu jak jeszcze Jugosławia istniała






Miastowieś

Dzieci w mieście park znają,
Dzieci na wsi - las.
Dzieci w mieście basen mają,
Dzieci na wsi  - rzekę.
  W mieście nie chodzą po trawnikach,
  Na wsi nie chodzą po chodnikach.
  W mieście nikt nie ma własnego drzewa,
  Na wsi jest nasz nawet ptak co w gałęziach śpiewa.
Gniazdo on uwił na naszym drzewie,
Kłosy na polu u nas jadł,
Zmęczony, nieraz na naszym domu
Aby odpocząć siadł.
  Gdzie więc jest lepiej?
  W mieście czy tu?
  Nic nie podpowiem
 Gdzie komu lepiej - tu, tam czy tu.   
SJS



Wróć do spisu treści | Wróć do menu głównego